Dziś będzie pomysł na to, co pysznego można wyczarować z suszonych pomidorów.
Mój ostatni słoiczek suszonych pomidorów, dzielnie się trzymał, dopóki nie trafiłam na ten przepis. Muszę więc znów wziąć się za suszenie, a tymczasem podaję przepis. Kto raz spróbuje, ten będzie do niego wracał. Na pewno :-)
Składniki:
1 słoik suszonych pomidorów 250 ml wraz z oliwą (przepis)
5-6 listków świeżej bazylii
100 g zmielonych lub bardzo drobno posiekanych orzechów macadamia
5 łyżek startego parmezanu
1 łyżka przecieru pomidorowego (przepis)
1 łyżka octu balsamicznego (niekoniecznie)
Wykonanie:
Do blendera wrzucić: pomidory z oliwą, zmielone orzechy, przecier pomidorowy oraz ocet. Zmiksować na pastę. Dodać parmezan i wymieszać. Wstawić do lodówki na 12 godzin (gdy smaki się "przegryzą" pasta nabiera doskonałego i wyrazistego smaku). Bazylię drobno posiekać, dodać do pasty.
Przepis pochodzi z książki "Geschenke aus der Küche" ("Prezenty z kuchni") Sabine von Imhoff
Dodaję do akcji:
I wszystko z udziałem własnych przetworów. Bardzo mi się podoba ta "pasta" :)
OdpowiedzUsuńBardzo smakowity przepis. Dziękuję za dodanie go do akcji pomidorowej. :)
OdpowiedzUsuń