Ten niecodzienny przepis znalazłam na blogu "Smakoterapia".
Co prawda majonez nie wyszedł mi tak idealnie biały jak u Iwonki, ale myślę, że smak pozostał ten sam :-)
To jest majonez z kaszy jaglanej. Z tej niepozornej kaszy można wyczarować tyle ciekawych i zaskakujących potraw, że sama nie spodziewałam się, że tak wiele :-)
A ten przepis zamieszczam tu dziś nie bez powodu... Będzie potrzebny do pewnego "dania", które ujawnię w najbliższych dniach :-) Będzie filmowo... i smacznie. Odkrycie nowych smaków gwarantowane :-)
A teraz wracam już do przepisu na majonez.
Składniki:
1/2 szklanki ugotowanej wcześniej kaszy jaglanej
2 łyżki łuskanego słonecznika
1/2 szklanki wody
1 łyżka ksylitolu
4 łyżki soku z cytryny
1 płaska łyżeczka mielonej białej gorczycy
3/4 szklanki oleju ryżowego
sól (kilka szczypt)
Wykonanie:
Kaszę, słonecznik, wodę, ksylitol, sok z cytryny, gorczycę i sól zblendować najgładziej jak tylko się da, stopniowo dolewając olej.
Gotowe :-)
Najpierw trochę miałam takie wątpliwości pod tytułem "a co to ten ksylitol. tak strasznie to brzmi." Ale tak przejrzałam kilka stron i chyba jest całkiem zdrowym produktem. Często go używasz?
OdpowiedzUsuńKsylitol to naturalny słodzik pochodzący z brzozy, więc całkiem zdrowy, ale oczywiście i z nim nie należy przesadzać :-) Ja osobiście częściej stosuję stewię, ale, jako, że przepis był zapożyczony, podałam składniki jak w oryginale :-)
Usuń