niedziela, 7 grudnia 2014

Lebkuchen, czyli zimowe pierniczki


Miało nie być tego przepisu, gdyż przepisów na pierniki jest chyba tyle, ile blogów kulinarnych. Nie zamierzałam też dodawać żadnych przepisów na dania świąteczne, gdyż ich też jest już mnóstwo. Ale... po pierwsze - kto powiedział, że pierniki piecze się tylko na święta? I dlaczego nie stworzyć ich zdrowszej wersji? Nie znalazłam przepisu na pierniki, który by mi w pełni odpowiadał (tu za dużo cukru, tam za dużo oleju). Spróbowałam więc stworzyć własny. I... udało się :-) Moje pierniczki są bez mąki, masła, mleka i jajek. Prawie wegańskie. Z dużą ilością aromatycznych, korzennych przypraw. Takie jak lubię.
Idąc za ciosem... może pokuszę się jeszcze o jakiś dobry, wegański piernik? ;-)

Składniki:
150 g zmielonych migdałów
100 g zmielonych orzechów laskowych
3/4 szklanki płynnego miodu
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka ciemnego kakao
1 łyżeczka cynamonu
1/4 łyżeczki kardamonu
1/4 łyżeczki imbiru
1/4 łyżeczki startej skórki pomarańczowej
1/4 łyżeczki zmielonych goździków
2 szczypty zmielonej gałki muszkatołowej
2 szczypty zmielonej trawy cytrynowej

Wykonanie:
Wszystkie składniki połączyć, zagnieść ciasto.
Odstawić na około 1 godzinę.
Piekarnik nagrzać do 200 stopni.
Ciasto rozwałkować na grubość 0,5 cm i wykrawać z niego dowolne kształy.
Pierniczki piec około 8-10 minut.
Po upieczeniu i ostudzeniu dowolnie je udekorować.
Dobrej zabawy :-)




Dodaję do akcji:
Korzenne przysmaki Wasze pomysły na osłodę jesiennych wieczorów

1 komentarz:

Dziękuję za Twój komentarz. Miło mi, że tutaj jesteś.