środa, 27 maja 2015

Szałwiowy budyń

O tych niepozornych nasionkach Chia wiele dobrego słyszałam i w końcu nadeszła pora, żeby tą wiedzę zmaterializować, czyli przekuć w czyn. Czyli w końcu wypróbować przepis z ich udziałem.
Ale najpierw trochę teorii, dla tych, co nie wiedzą czym jest Chia, czyli szałwia hiszpańska.
Jest to gatunek rośliny, pochodzący z Meksyku i Gwatemali (nadal jest tam bardzo powszechny) i bardzo ceniony ze względu na swoje nasiona, które są bogate w kwasy omega-3. Słowo "chia" pochodzi od słowa "chian", znaczącego oleisty. Nasiona świetnie sprawdzają się jako dodatek do koktajli i deserów (zagęszczają).
Dzisiejszy przepis pochodzi z książki Beaty Sadowskiej "I jak tu nie jeść" (lekko zmodyfikowany przeze mnie).

Składniki na 2 porcje:
1 szklanka mleka migdałowego (przepis)
1/2 szklanki mleka kokosowego
1/2 szklanki nasion chia
2 łyżki miodu (można dodać więcej)
1/2 kg dojrzałych nektarynek
1/2 szklanki dowolnych owoców jagodowych (borówki, maliny, truskawki)

Wykonanie:
Chia wymieszać z mlekiem migdałowym i kokosowym oraz 1 łyżką miodu i wstawić na noc do lodówki (należy pamiętać, że nasionka podwoją swoją objętość, więc trzeba wybrać odpowiednio duże naczynie).
Następnego dnia zmiksować nektarynki (umyte i obrane ze skórki) z 1 łyżką miodu.
Owoce jagodowe umyć i osuszyć.
Chia przełożyć do pucharków, do każdego dodać kilka łyżek musu z nektarynek i na wierzch owoce.

Gotowe i jakie pyszne :-)
W wersji wegańskiej miód można zastąpić syropem z klonowym lub z agawy.





2 komentarze:

Dziękuję za Twój komentarz. Miło mi, że tutaj jesteś.